niedziela, 5 września 2010

Townsville - Jedzenie

W domu dostaję nawet ok żarcie dużo warzyw :) . Przed wczoraj jednak było coś dziwnego, taki dziwny ryż smażony z warzywami i orzechami nerkowca oraz z jajecznicą . Było całkiem znośne gdyby nie kotlet który był słodką imitacja kurczaka takie dziwne bardzo . Wczoraj za to były mielone o oczywiście też takie słodkie zupełnie inne niż polskie, niestety byłem zbyt zmęczony po pracy aby sie przyjrzeć. Pamiętam tylko że w sałatce było jajo i papuja. W barach na razie zauważyłem w jednym że jedzą kotlet w panierce oczywiście w dużej ilości sosów i naprawdę duże porcję z frytkami. Co miłego, to robią własny chleb, w takiej specjalnej kuchence do chleba. I jest naprawdę dobry :) Podobno to bardzo popularne wśród Australijczyków. Pani domu zrobiła ciasteczka, bardzo dobre w ciasteczkach były takie małe wersje emmemensów. Zrobiła też takie czekoladowe ciasto z orzechami pycha ale bardzo słodkie. Po za tym właśnie się zabrała za gotowanie innych ciast :D wiec nie mogę się doczekać spróbowania. Piją dużo wody mało soków i herbaty. Wczoraj także sobie trochę popływałem całkiem spoko. Woda ciepła :) i jeszcze zaczęło padać trochę, ale było bardzo fajnie. Dzisiaj mam wolne wiec w planach sprzątanie pokoju , nauka na jutrzejszy egzamin oraz wyprawa na bunkry :)

2 komentarze:

  1. uważaj z tymi frytkami i kotletami, i ze słodkim także, bo złapiesz dodatkowe 50 kg...

    OdpowiedzUsuń
  2. no wiem ale dużo chodzę. Dzisiaj cały dzień chodziłem po górach w Magnetic Island

    OdpowiedzUsuń